maniek86.xyz

Powrót do listy

Renowacja kontrolera Multi I/O VLB



Kategoria: Retro | 09/02/2025 | Komentarzy: 0

Cześć! W końcu ruszam z powrotem z moim blogiem. Znalazłem chwilkę, by coś zrobić i o tym napisać.

W tym artykule zajmę się odnowieniem kontrolera Multi I/O na VLB (VESA Local Bus)!
Jest to ogólnie moja pierwsza karta na VLB. Zdobyłem ją z naszego rodzinnego serwisu aukcyjnego Allegro za nie jakieś duże pieniądze – oczywiście wiąże się z tym jej stan.


VESA Local Bus była magistralą rozszerzającą stosowaną głównie w komputerach 486. Była szybsza niż ISA, co sprawiało, że idealnie nadawała się do kart graficznych czy kontrolerów dysków. Niestety, dość szybko została wyparta przez PCI, które było w skrócie lepsze. Planuję wykorzystać tę kartę w swoim komputerze 486, bo czemu by nie, więc warto się nią zająć.

Zacząłem zabawę z kartą od lekkiego oczyszczenia jej złącza (złącza do płyty) za pomocą alkoholu izopropylowego. Chciałem sprawdzić, czy karta daje jakieś oznaki życia. Zworki na karcie wyglądały na kompletne. Całą kartę planuję później umyć po prostu pod wodą.

Karta nie blokuje rozruchu komputera, więc to już dobry znak. Postanowiłem wpiąć swoją kartę Compact Flash, by sprawdzić, czy sekcja kontrolera dysków działa. Odpaliłem setup BIOS-u, kliknąłem na IDE HD AUTO DETECTION i… wykryło - super! Zapisałem ustawienia BIOS-u, po czym moim oczom ukazał się Windows 95 zainstalowany wcześniej na karcie. Odpalił i działał bez problemu. Większa szybkość względem kontrolera na ISA była odczuwalna. Test zakończyłem jeszcze podpinając stację dyskietek i mysz na RS232 – reszta peryferi działała.



Fajnie! – kontroler jest sprawny, jedynie co teraz chcę zrobić, to go dokładnie wyczyścić oraz polepszyć jego wygląd. Jak wspominałem, moim planem jest przeczyszczenie kontrolera pod wodą. Pod wodą akurat można czyścić elektronikę pod warunkiem, że przed uruchomieniem dobrze ona wyschnie! Robiłem już to nie raz z rożnymi innymi kartami czy nawet płytami głównymi.

Więc, wyciągnąłem zworki i poszedłem z kartą do łazienki. Kartę wyczyściłem pod strumieniem bieżącej wody, wspomagając się trochę starą szczoteczką do zębów. Dodatkowo użyłem suszarki do włosów, by przyśpieszyć suszenie. Karta jest na tyle mała i nieskomplikowana pod względem komponentów, że nie sądzę, by musiała schnąć długo.


Podczas czekania na wyschnięcie karty postanowiłem poszukać dla niej nowego śledzia, nowej taśmy z złączem DB9 i nawet nowego złącza DB25 (stare było po prostu zardzewiałe, więc fajnie było by je wymienić). Akurat miałem wszystko, więc przygotowałem się do roboty.

Najpierw zająłem się przelutowaniem złącza DB25. Wylut starego złącza zajął mi coś z 15 minut (wiem, że trochę długo ale to przez te stare luty!), a wlut nowego już tylko 5 minut. Następnie przygotowałem nowego śledzia ze złączem DB9 na taśmie. Rezultat był dobry.

Więc, zamontowałem śledzia, wpiąłem taśmę od RS232, jeszcze przeczyściłem zworki przy pomocy alkoholu izopropylowego i ta-da: mamy nowiutki kontroler Multi I/O na VLB.

Kontroler działa i wygląda o WIELE lepiej.

Podsumowując: renowacja się udała, karta nie tylko jest w pełni sprawna, ale też prezentuje się znacznie lepiej niż przedtem. VLB dalej robi wrażenie, nawet po latach...

|




Komentarze

Brak komentarzy.

Dodaj komentarz





Dozwolone tagi: <a><br><strong><b><em><i><blockquote><pre><code><ul><ol><li><del>
Proszę o zachowanie podstawowych zasad i kultury w komentarzach.
Komentarze ze spamem, nienawiścią, brakiem kultury, niepoprawnym emailem będą natychmiastowo usuwane.


CAPTCHA Image

Reload Image





Ostatnie artykuły:

Modyfikowanie procesora Celeron 300A na Slot I do działania w systemie wieloprocesorowym
19/02/2025

Renowacja kontrolera Multi I/O VLB
09/02/2025

Karta GPIO PCI z starego tunera TV PCI
17/01/2023

Modyfikowanie nawigacji aby dodać port szeregowy
02/08/2022

Uruchamianie Raspberry Pi z taniego adaptera IDE/SATA na USB
27/06/2022


Główna strona blogu
Wszystkie artykuły jako lista